Blood+ to najlepsza seria anime jaką do tej pory miałem przyjemność oglądać. Seria składa się z 50 odcinków i opowiada o nastoletniej uczennicy szkoły średniej w Okinawie. Cierpiąca na amnezje Saya bo o niej jest mowa została odnaleziona i wychowana przez weterana wojny wietnamskiej, który traktował ja jak własną córkę. Akcja zaczyna się w dniu kiedy Saya zostaje zaatakowana przez dziwną kreaturę Chiropternę, którą pokonuje. Tak zaczyna się przygoda, Saya wraz z przybraną rodziną i członkami organizacji Red Shield wyrusza w podróż po całym świecie w poszukiwaniu prawdy o swojej przeszłości.

Niezaprzeczalnie dużym atutem tego anime jest muzyka, dynamiczna i klimatyczna, czasami nawet dzisiaj puszczam sobie parę kawałków, nie tyle dla samej muzyki  ale dlatego że muzyka pozwala mi na chwilę wrócić myślami do Blood.

Seria ma bardzo szeroki wachlarz starannie wykreowanych bohaterów, a fabuła ustępuje nie jednej kreacji kinowej. Trudno mówić o Blood+ ponieważ watek fabularny rozwija się bardzo wolno, a każda dodatkowa wzmianka może zepsuć zabawę. Właśnie największym atutem Blood+ jest to że widz razem z Saya powoli dowiaduje sie o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. świetnie ukazane są uczucia i emocje dziewczyny. Jeżeli zaczniesz i dojdziesz do 10 odcinka (kiedy to akcja nabiera tępa) gwarantuje że zarwiesz nie jedną noc. W serii najlepszy jest ostatni odcinek, kiedy to rozwiązują się wszystkie zagadki i kończą się wątki fabularne, kiedy nareszcie łapie się co i jak. Seria pozostawia odczuwalny długo charakterystyczny smaczek, który sprawia że chętnie się do niej wraca. Chociaż to już niestety nie to samo.

Jeszcze jedna uwaga dla osób które nigdy nie zetknęły się z Anime. Otóż podkreślam że nie ma to nic wspólnego z bajką, krwawość scen walki i tematyka z całą pewnością przeznaczona jest dla osób powyżej 18 roku życia.